Najnowsze artykuły
Przeszukaj kategorie
- Czy ModRetro Chromatic to „Game Boy doskonały”?
- FlippyDrive – tani ModChip dla GameCube’a bez lutowania!
- ROG Ally 2 lata później: Wciąż warto?
- MYSZtrzostwa Świata w Oberstdorfie z Cybermychy
- Pokémon Trading Card Game [GB] | retro arhn.eu
- Historia konsoli Nintendo DS — Time Warp
- Sniper Elite: Resistance czyli jedno wielkie Déjà vu
- Twin Famicom — niedoceniona perła japońskiego retro
Przeglądasz: Działy
Kategoria nadrzędna Gry Retro Po godzinach… Time Warp System Error Rozpakowania i prezentacje Livestreamy arhn.edu Najciekawsze wirusy Najdziwniejsze akcesoria Rupieciarnie Podcasty Wyzwanie Archona Bez Filtra Charytatywnie Famiklony / Funstation Filmy Dokumentalne Gadżety Wydarzenia Konkursy Publicystyka Filmy Książki Płakałem, jak grałem Sprzęt W pigułce! Newsy Halloween Special Zapowiedzi Zrób to Sam / Archon psuje arhn.euTuEuropeana | Game Jam z Historią – krótka relacja tekstowa AKA czy warto pójść na game jam nic nie potrafiąc
Zainteresowanie gamedevem „na poważnie” przyszło mi stosunkowo niedawno. Kursy, wykłady, spotkania, meetupy. 1 grudnia zeszłego roku wybrałem się na mój pierwszy game jam. Miałem przed nim sporo obaw – jak to będzie, czy uda mi się znaleźć odpowiedni zespół, czy w ogóle podołam czy raczej nic nie wyjdzie. Skończyło się na jednym z najciekawszych weekendów w życiu. Relacja z pewnością nie od osoby doświadczonej, nie kogoś kto zjadł zęby na tworzeniu gier a kogoś, kto pragnie się tego nauczyć, dla takich właśnie nieprzekonanych ludzi jest przeznaczona.
Wydane w 2016 Furi trafiło właśnie na Switcha i dało mi to bardzo fajny pretekst, by wreszcie w nie zagrać i zobaczyć o co kaman. A kaman o dynamicznego slashera o wyśrubowanym poziomie trudności i utykającej w głowie ścieżce dźwiękowej. Polecam maniakom trudnych gier.
The Inpatient to nowa „wirtualna” gra od twórców Until Dawn. Osadzona w tym samym uniwersum, ale na kilka dekad przed wydarzeniami oryginału śledzi wątek pacjenta z amnezją przetrzymywanym w tajemniczym sanatorium Blackwood.
Egzemplarz gry do recenzji dostarczyło PlayStation Polska.
Pyr-Box to jednorazowa paczka wyprodukowana przez autorów Pixel Boksa przy współpracy z festiwalem fantastyki Pyrkon. Właściciele marki poprosili mnie o rozpakowanie skrzyneczki, choć nie jestem pewien czemu, bo… nie da się jej już zamówić!
Amerykanie mogą znaleźć w swoich sklepach… płatki śniadaniowe Amiibo. O tym co oferuje na najważniejszy posiłek dnia Nintendo usłyszycie w tym… niecodziennym materiale.
Commodore CDTV to sprzęt zapomniany przez ogół graczy. I gdy reprezentantem ekskluzywów na ten system jest „Town With No Name”… może to i dobrze.
Ha! Nowy Pixel-box! Nareszcie na bieżąco. Nadrobiłem zaległe Pixel Boksy i jestem gotów na nowe wyzwania. :V
Bridge Constructor Portal nie jest może grą na jaką czekali fani jednej z najlepszych serii Valve, ale nie oznacza to automatycznie, że nie warto się nim zainteresować!
Nie jest tajemnicą, że dużą częścią sukcesu PlayStation 1 w Polsce była łatwość z jaką można było odpalać na nim pirackie oprogramowanie. Pierwsza konsola Sony dość krótko opierała się hakerom i mimo nieustającej walki z nieustannie rozwijającymi się wektorami ataku, nie udało jej się odeprzeć niepowstrzymanej fali przeróbek. O tym jak działały zabezpieczenia PS1 i jakim cudem maleńki czip potrafił je obejść w dzisiejszym materiale!
Pełna lista źródeł i odnośników znajduje się w opisie filmu na Youtube.
Projekt w którym zajmuję się komputerkiem kupionym za 400 zł dobiega powoli końca. Trochę smuteczek, ale nowy rok, to nowe wyzwania, więc trzeba ten przedział zamknąć. Zapraszam!