- • Strona Główna
- • Forum
- • Livestreamy
- • Discord
- • Księga Gości
- • Hala Sławy
- • Redakcja
- • Kontakt i Współpraca
Sekcje specjalne:
WSPARCIE
Dzisiejszy stream:
Tytuł streama
Temat:
Temat streama
[ Oglądaj na Twitchu ] | [ Streamy i archiwa na Youtube ]
Kolejny rok, kolejny Excel do grania dla ichaboda – tym razem czwarta już odsłona Europy Universalis, sztandarowej serii kompleksowych strategii szwedzkiego studia Paradox.
Gracze, którzy grali w DuckTales w momencie premiery, są dziś 24 lata starsi. Już sam ten fakt wzbudza we mnie falę uczuć od zaskoczenia, przez niedowierzanie, aż po zadumę. Firma WayForward przy współpracy z Capcomem i Disneyem podjęła się trudnego zadania przeniesienia tego NES-owego klasyka w XXI wiek. Brzmi jak przepis na porażkę? Dzioby w górę! Wyszło śpiewająco!
Superfrog HD
Recenzja remake’u kultowej platformówki z Amigi. Czy po 20 latach od premiery Superżaba będzie potrafiła porwać graczy tak, jak robiła to dwie dekady temu? Tego dowiecie się oczywiście z naszej recenzji.
Overmax V-Motion
Bierzemy na warsztat kolejny produkt firmy Overmax – tym razem zajmujemy się hybrydą konsoli i kontrolera ruchowego, kryjącą się pod enigmatyczną nazwą „V-Motion”. Koszt tej zabawki to około 150zł.
New Super Luigi U
Testujemy pewne nintendowskie novum – płatny dodatek do gry New Super Mario Bros. U. Z uwagi na wysoki poziom trudności rozszerzenie zdecydowanie tylko dla hardkorowych fanów wąsatych hydraulików.
Gears of War: Judgement, serie Dead Island, Call of Juarez i Wiedźmin – wszystkie te gry łączą dwa aspekty. Po pierwsze zagrywają się w nie i zachwalają je, z drobnymi wyjątkami, odbiorcy z całego świata. Po drugie zostały stworzone przez polskie studia. Ale Polska nie zawsze liczyła się na światowym rynku gier wideo. Jeszcze na początku XXI wieku mogliśmy pochwalić się co najwyżej Kangurkiem Kao.
Ponad miesiąc temu Archon opublikował swoją recenzję gry “The Last of Us”, wyrażając się o niej w samych superlatywach. W końcu i mi udało się zagrać, jednak mam o wiele bardziej mieszane uczucia niż on. Z wieloma jego słowami się zgadzam, lecz chcę zawrzeć w tym tekście te kilka spraw, które w moim odczuciu nie pozwalają powiedzieć, że gra jest idealna.
Gdy za dzieciaka nie stać mnie było na Game Boya, moje wieczory wypełniało blip-blop dochodzące z zakupionych w kiosku klocków. Nie Lego, ale cyfrowych! Układanych w rzędy na ciekłokrystalicznym ekranie. Dziś zabawka ta wygląda prymitywnie, ale 20 lat temu było dla mnie niczym magia. Magia, którą chcę się dziś z wami podzielić.
Od czasu wydania przez Ubisoft Raymana 3: Hoodlum Havoc nie została wyprodukowana żadna zapadająca w pamięć gra z bohaterem tej serii, tytułowym Raymanem. Do rąk graczy trafił tylko przyzwoity, aczkolwiek zapomniany Rayman Hoodlum Revenge na Gameboy Advance oraz seria the Raving Rabbids, która była przeciętnym zestawem minigierek mającym z Raymanem wspólnego tylko głównego bohatera. I tak, w listopadzie 2011 roku, po przeszło 8 latach od premiery R3: HH, światło dzienne ujrzała produkcja powracająca do korzeni serii. Momentalnie zyskała ona pozytywny rozgłos i uznanie, zarówno wśród fanów klasycznych platformówek 2D jak i pośród miłośników sympatycznej, pozbawionej stawów postaci. Nie ma w tym nic dziwnego – Raymana Origins po prostu nie można nie polubić.
Gra, na którą czekali wszyscy fani filmowego Matriksa. Nie okazała się niestety growym Wybrańcem, ale prawdę powiedziawszy, nie była też na tyle słaba, by stać się glitchem systemu. O tym co zagrało, a co nie, dowiecie się z naszego materiału.