Przeszukaj kategorie
    Całkiem prawdziwy banner reklamowy, nie kłamię

    Księżniczka Peach staje w świetle jupiterów w nowej przygodzie skierowanej do młodszych graczy. Niestety, najwyraźniej dla studia Good-Feel „młodszy” oznacza chyba „mniej wymagający”. „Showtime!” jest grą uroczą i kolorową, ale starsi gracze raczej się w nią nie wciągną.

    Sony Ericsson Xperia Play było projektem odważnym. Smartfon połączony z konsolą do gier wydawał się pomysłem w takim samym stopniu szalonym, co i genialnym. Choć wcześniejsze próby stworzenia takiej hybrydy okazały się nieudane, któż jeśli nie Sony mogłoby odnieść tu sukces! Sprawa jednak nie wyglądała tak prosto. Sony Ericsson było na skraju zapaści, a zarząd firmy nijak dogadać się nie mógł z japońską centralą. Rezultat mógł być, niestety, tylko jeden.

    Gdy okazało się, że w 2003 roku do kin nie wejdzie nowy film z Harrym Potterem, EA postanowiło wypełnić lukę w terminarzu wydawniczym tworząc grę opartą o ulubiony sport czarodziejów. „Mistrzostwa świata w quidditchu” to (biorąc pod uwagę materiał źródłowy), to całkiem niezła próba przeniesienia dziwacznych zasad dyscypliny do świata cyfrowego.

    Do dziś nie jestem pewien co myśleć na temat fabuły FF7 Remake. Ale gameplayowo była to gra świetna. Choć Rebirth uparcie brnie w gmatwanie historii, pod względem rozgrywki jest pod każdym względem tytułem lepszym od swojego poprzednika. I prawdopodobnie na ten moment, w czołówce moich ulubionych gier z „Final Fantasy” w tytule. A to spory komplement.