Przeszukaj kategorie
    Całkiem prawdziwy banner reklamowy, nie kłamię

    Na Steamie znaleźć można sporo darmowych tytułów. Większość to wieloosobowe gry free-to-play (khy khy pay-to-win), ale dużo też tutaj darmowych produkcji dla jednego gracza, takich jak chociażby całkiem sławne Emily is Away. Mniejsi twórcy sprawdzają się w ten sposób na rynku, zbierają cenne opinie graczy i doświadczenie, a potem ze zdobytą marką wypuszczają kolejne płatne gry (czyli na przykład Emily is Away Too, sequel do wspomnianej produkcji) lub umożliwiają graczom wsparcie w inny sposób niż zakup gry, na przykład sprzedając ścieżki dźwiękowe z swojego tytułu. Lubię przeglądać ten sklepik z grami szukając kreatywnych, niezależnych tytułów i sprawdzać co mają do zaoferowania dla graczy. Chciałbym się tym z wami czasem podzielić, a RED HOT VENEGENCE z pewnością jest grą wartą polecenia.

    Są gry które definiują pokolenia graczy – ale ilu współczesnych zagrajmerów jeszcze pamięta o grze z dalekiego wschodu? Metin 2 niegdyś niepodzielnie królował na komputerach polskich nastolatków, a dzisiaj powiemy sobie słowo o drodze jaką przeszedł w ciągu ostatnich 15 lat.

    Przeprowadzając się na Switcha, seria Fire Emblem ewoluowała w fantastycznym kierunku. Bardziej ambitna niż kiedykolwiek i składająca się na dobrą sprawę z trzech osobnych kampanii, które bez problemu zabrać mogą grającemu ponad 100 godzin życia. To jedna z najlepszych turówek ostatnich lat i fani cyklu na pewno będą zadowoleni!

    Dzięki zaproszeniu Bethesdy miałem okazję zobaczyć jak wyglądał pierwszy europejski „QuakeCon” — lokalna wersja imprezy, która w USA obchodziła w tym roku 23 urodziny. Rzuciłem też okiem na Doom Eternal i zlizywałem wódkę z lodowego cacodemona. Czo.