Przeszukaj kategorie
    Całkiem prawdziwy banner reklamowy, nie kłamię

    Ponad miesiąc dojrzewałem do omówienia gry Octopath Traveler. Od samego początku obiecywałem sobie, że nie będę się spieszył, w pełni świadom skali doświadczenia. Nie jest to do końca recenzja gry, bo kilku aspektów nawet nie poruszam. Bliżej temu filmowi do felietonu, gdzie bardzo osobiście omawiam to co moim zdaniem można było zdecydowanie poprowadzić w tym tytule lepiej.

    Interesująca gra logiczna oparta o koncept uczenia maszynowego. Za pomocą prostych diagramów „zaprogramujemy” własne algorytmy sortujące dane. Tytuł dostępny we wczesnym dostępie, ale rozwija się całkiem solidnie i ma też darmowe demo.

    Disneyowski Herkules nie był co prawda najlepiej odebranym filmem animowanym studia, ale i tak cieszył się sporą popularnością wśród widzów. Jego komputerowe (i konsolowe) wcielenie sprzedawane w USA pod nazwą „Hercules: Action Game” zebrało paradoksalnie lepsze recenzje niż sam film. Chwalone za swoją oprawę graficzną i przyjemną rozgrywkę umilało wieczory wielu żądnym przygody młodym herosom.

    W czasie swojej przygody z Red Dead Redemption znalazłem się po meksykańskiej stronie granicy jadąc na wierzchu swojego wiernego wierzchowca do kolejnego celu misji. W pewnym momencie przestałem śledzić wzrokiem drogę na mini mapie i spojrzałem w górę, by ujrzeć przed sobą nieograniczone czarne niebo upstrzone feerią gwiazd. Mimo już dobrych kilku godzin na liczniku, dopiero w tamtej chwili, niczym butelka rozbijana o głowę podchmielonego kowboja w czasie saloonowej burdy, uderzyło mnie niesamowite piękno tego świata.